29.07.2015 r. (środa) godz. 18:30 - Nowy Glinik
DRAGON Nowy Glinik - WISŁOKA Nowy Żmigród 3-5 (1:2)
Więcej w rozwinięciu ..........
Skład DRAGONA:
A. Brągiel - R. Chochołek, G. Chochołek, M. Mastaj, Janiga N. - zawodnik testowany 1, Styś Ł., Ryzner T., Wojtunik P., zawodnik testowany 2 - Stachowicz K.
Grali również: T. Marek, zawodnik testowany 3, Chochołek K., Zygmunt D., Stachowicz A.
Bramki:
1-0 2' T. Ryzner
1-1 22' ???
1-2 40' ???
1-3 55' ???
2-3 70' P. Wojtunik
3-3 78' D. Zygmunt (k)
3-4 83' ???
3-5 85' ???
Mecz rozpoczął się znakomicie dla zawodników DRAGONA. W 2 min. T. Ryzner dostał piłkę na 25 m i nie zastanawiając się zbyt długo uderzył tuż przy słupku pokonując bramkarza drużyny gości. Po 15 min. uwidoczniła się przewaga gości, którzy wyrównali w 22 min. po błędzie naszych obrońców i sędziego (oślepiło go słońce :-) ), który nie zauważył faulu na D. Zygmuncie. W 40 min. Wisłoka zdobyła drugą bramkę po tym, jak w dziecinny sposób jeden z napastników z Nowego Żmigrodu zabawił się z naszymi 3 obrońcami, kładąc ich po kolei na ziemi.
Druga połowa to wciąż przewaga gości, którzy w 55 min. zdobywają kolejną bramkę. W 70 min. G. Chochołek, który wykazywał dużą ochotę do gry przez całe spotkanie, dośrodkował w pole karne drużyny Wisłoki. Błąd bramkarza wykorzystał P. Wojtunik, któy umieścił piłkę w pustej bramce. W 78 min. gospodarze doprowadzili do remisu. W polu karnym gości faulowany był K. Stachowicz, sędzia nie miał wątpliwości i zdecydowanie pokazał na 11 m. Karnego ze stoickim spokojem na bramkę zamienił D. Zygmunt. W końcówce spotkania widać było, że więcej sił zachowali zawodnicy z Nowego Żmigrodu, czego efektem były 2 bramki, Pierwsza to skutek kontry w 83 min., a druga to efektowna akcja zakończona strzałem z 20 m. W 89 min. okazję miał jeszcze Nowy Glinik, Ale T. Marek spudłował z 3 m.
Podsumowując, zobaczyliśmy jak się powinno grać w piłkę. Ale przecież przyjechała do nas drużyna, która do końca ostatniego sezonu walczyła o awans do Klasy okręgowej. Długimi okresami zawodnicy z Nowego Żmigrodu utrzymywali się przy piłce, a my biegaliśmy. Były fajne momenty, ale były również takie, o których należy jak najszybciej zapomnieć. W niedzielę ostatni sparing przed nowym sezonem, być może uda się wreszcie zagrać w optymalnym składzie.