DRAGON Nowy Glinik - NOWY DWÓR Makowiska 4-1 (2:0)
Skład DRAGONA:
K. Żychowski - W. Praszek (77' K. Grasela), D. Zygmunt, M. Mastaj, P. Chochołek - T. Ryzner (70' M. Kłodowski), G. Chochołek, K. Chochołek (60' P. Wojtunik), N. Janiga, D. Chochołek - T. Kulczycki
Bramki:
1-0 T. Kulczycki
2-0 D. Chochołek
3-0 bramka samobójcza
3-1 ??
4-1 N. Janiga
Opis w rozwinięciu .....
Dragon rozpoczął mecz pod wiatr, ale już pierwsza akcja mogła przynieść prowadzenie. Po dośrodkowaniu K. Chochołka z prawej strony piłka trafiła do T. Kulczyckiego, który zwlekał z oddaniem strzełu z 3 m i bramkarz zdążył z interwencją. Z kontrą ruszyli goście, których zawodnik wyszedł sam na sam z K. Żychowskim, ale nasz bramkarz popisał się również dobrą interwencją. W 4 min. padła pierwsza bramka dla gospodarzy, a jej autorem T. Kulczycki. Wykorzystał on kiks jednego z obrońców, który nie trafił w piłkę i napastnikowi z Nowego Glinika nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatce. W 15 min. T. Kulczycki mógł mieć na koncie już ustrzelonego klasycznego hat-tricka, ale po dobrym zagraniu K. Chochołka z prawej strony, z 5 m trafił piłką w poprzeczkę. Po tej sytuacji Dragon oddał inicjatywę gościom, jednak z ich ataków nic nie wynikało. Ostatnie 15 min. pierwszej połowy to znowu lepsza gra gospodarzy. Po jednym z zagrań za obrońców gości do piłki dopadł T. Kulczycki, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem z Makowisk, następnie z 5 m dobijał D. Chochołek, jednak znów na posterunku znalazł się bramkarz gości odbijając piłkę przed siebie, na 16 m czekał już na nią K. Chochołęk, którego strzał zdążył zblokować na rzut rożny obrońca przyjezdnych. W 45 min. rzut rożny wybijał T. Ryzner, w zamieszaniu podbramkowym piłkę w stronę bramki uderzył D. Chochołek. Piłka odbiła się od słupka i zatańczyła na linii. Sędzia asystent uznał, że piłka przekroczyła linię bramkową i na przerwę zeszliśmy z dwubramkowym prowadzeniem.
Drugą połowę zaczeliśmy skoncentrowani, z chęcią zdobycia kolejnej bramki, która uspokoiłaby mecz. Udało się to w 51 min., kiedy po kolejnym zamieszaniu pod bramką Makowisk jeden z ich obrońców tak niefortunnie wybijał piłkę, że trafił nią w bramkarza, po czym piłka wpadła do bramki. Kolejne minuty to walka głównie w środku boiska. W 83 min. po jednej z nielicznych akcji gości udało się im strzelić bramkę i widać było, że ta bramka ich trochę uskrzydliła. Ruszyli zdecydowanie do przodu, dzięki czemu Dragon mógł wyprowadzać groźne kontry. Po jednej z nich, rajd przeprowadził N. Janiga, dobiegł z piłką do linii końcowej i wyłożył piłkę P. Wojtunikowi, który jednak źle trafił w piłkę. W 88 min. sytuacja się odwróciła, P. Wojtunik dostał piłkę z głębi pola, zagrał obok obrońcy do nadbiegającego N. Janigi, który w sytuacji sam na sam popatrzył, przymierzył i trafił, ustalając wynik meczu na 4-1 dla DRAGONA.